Przejdź do głównej zawartości

Polecane

Okopowa wojna: tło historyczne i front zachodni

Wielka Wojna zaskoczyła żołnierzy obu stron rozmiarem i bezwzględnością. Na początku 1914 roku społeczeństwa (Ententy i państw centralnych) rozpalał entuzjazm – w sierpniu 1914 roku tysiące zmobilizowanych wierzyło, że wojna skończy się jeszcze przed Świętami Bożego Narodzenia. Rzeczywistość okazała się jednak brutalna: po klęsce planu Schlieffena walki nie zakończyły się szybko, lecz przekształciły się w długotrwałą wojnę pozycyjną. Na froncie zachodnim – głównym teatrum działań – okopy ciągnęły się od wybrzeży Kanału La Manche aż po Szwajcarię, łącznie około 40 tysięcy kilometrów rowów. Między tymi okopami – pas „ziemi niczyjej” – zalegały leje po tysiącach pocisków i sterty ruin. Jak podkreśla Dzieje.pl , z powodu charakteru walk front zachodni nazywany był wojną pozycyjną – żołnierze obu stron przesiadywali w okopach miesiącami, a każde wyjście „na ziemię niczyją” groziło śmiertelnym ostrzałem. Pierwsze lata wojny przyniosły ogromne straty – np. bitwa pod Verdun (luty–grudzień 1916...

Życie pod bombami: Codzienność ludności cywilnej w miastach alianckich i osi

 

Wstęp

Podczas II wojny światowej miasta zarówno państw Osi, jak i Aliantów stały się celem zmasowanych nalotów bombowych. W cieniu wielkiej polityki i militarnych strategii znajdowała się codzienność milionów cywilów, którzy z dnia na dzień musieli przystosowywać się do życia pod nieustannym zagrożeniem. Artykuł ten pokazuje, jak ludność radziła sobie z rzeczywistością wojenną, jak organizowano obronę cywilną, jakie metody stosowano, by przetrwać naloty oraz jak wojna wpłynęła na dostęp do podstawowych środków do życia.

Naloty: Strach z nieba

Zarówno Luftwaffe, jak i alianckie siły powietrzne (RAF i USAAF) przeprowadzały naloty na miasta przeciwnika, mające na celu zniszczenie infrastruktury militarnej, przemysłowej oraz osłabienie morale ludności. Miasta takie jak Londyn, Coventry, Hamburg, Drezno, Warszawa czy Tokio stawały się arenami apokaliptycznych scen.

Przykład: Londyn i "The Blitz"

Od września 1940 do maja 1941 Londyn był celem tzw. "Blitz" — niemieckiej kampanii nalotów. Codzienne ataki lotnicze zmuszały mieszkańców do ukrywania się w schronach, m.in. w tunelach metra. Mimo strachu, Londyńczycy starali się zachować normalność: chodzili do pracy, organizowali koncerty, a dzieci uczęszczały do szkół – o ile te nie zostały zbombardowane.

Przykład: Drezno i aliancki odwet

W lutym 1945 r. Drezno zostało niemal doszczętnie zniszczone w serii nalotów brytyjskich i amerykańskich. Szacuje się, że zginęło od 25 do 35 tysięcy ludzi. Miasto przestało istnieć jako funkcjonalna przestrzeń miejska.

Obrona cywilna i schrony

W odpowiedzi na rosnące zagrożenie, rządy zorganizowały systemy obrony cywilnej. W Wielkiej Brytanii funkcjonowało m.in. ARP (Air Raid Precautions), organizacja odpowiedzialna za budowę schronów, informowanie o nalotach i pomoc ofiarom.

W Niemczech i we Włoszech wznoszono masywne bunkry, często wykorzystując budynki publiczne. W Warszawie często adaptowano piwnice na prowizoryczne schrony.

Schrony domowe i publiczne

Najpopularniejsze były schrony Andersona (Wielka Brytania) i schrony z betonu (III Rzesza). W miastach alianckich wykorzystano też linie metra, np. londyńskie Tube. Jednak nie zawsze schrony zapewniały pełne bezpieczeństwo – wiele z nich zawalało się pod wpływem bliskich eksplozji.

Braki żywności i racjonowanie

Wojna zaburzyła systemy zaopatrzenia. Brakowało żywności, lekarstw i środków higieny. W Wielkiej Brytanii wprowadzono racjonowanie żywności już w 1940 roku. W Niemczech, pomimo propagandowej narracji o dobrobycie, też doszło do poważnych niedoborów.

Racjonowanie w praktyce

Każda osoba otrzymywała kartki żywnościowe. W Wielkiej Brytanii istniał tzw. "wartime diet", bazująca na warzywach, chlebie, margarynie i mniejszej ilości mięsa. Podobnie było w krajach Osi, gdzie dodatkowo panował czarny rynek i dochodziło do kradzieży wojskowych zapasów.

Ewakuacja ludności cywilnej

Wielu cywilów, zwłaszcza dzieci, ewakuowano na wieś. W Wielkiej Brytanii program "Evacuation" dotyczył ponad 3,5 miliona ludzi. W Niemczech organizowano podobne akcje (Kinderlandverschickung).

W Polsce ewakuacja była często spontaniczna, pozbawiona centralnej koordynacji. Ludzie uciekali z miast przed ofensywami czy w obawie przed bombardowaniami, np. podczas oblężenia Warszawy w 1939 roku.

Codzienność pod bombami

Pomimo zagrożenia, ludzie próbowali żyć normalnie. Działały kina, teatry, szkoły, a nawet kawiarnie. Tworzono ogrody miejskie, by hodować warzywa. Ludzie śpiewali, czytali, grali w karty w schronach, żeby zabić czas i złagodzić stres.

Psychologicznie, naloty wpływały na ludzi różnie: niektórzy popadali w apatię, inni wykazywali ogromną odporność psychiczną. Życie pod bombami kształtowało nowe postawy społeczne: solidarność, dyscyplinę, ale też traumę.

Podsumowanie

Cywile w czasie II wojny światowej doświadczyli niewyobrażalnych cierpień. Ich życie naznaczone było codziennym strachem, brakiem podstawowych środków do życia i koniecznością adaptacji do skrajnych warunków. Mimo to, ludzie potrafili się organizować, wspierać i przetrwać – co samo w sobie jest jednym z najbardziej poruszających aspektów historii II wojny światowej.


Bibliografia / Źródła:

  • Antony Beevor, "Berlin 1945. Upadek", Znak, 2009.

  • Richard Overy, "The Bombing War: Europe 1939-1945", Penguin Books, 2013.

  • Norman Davies, "Europa walcząca: 1939-1945. Nie takie proste zwycięstwo", Znak, 2009.

  • Joanna Urbanek, "Codzienność w cieniu wojny", IPN, 2020.

  • Materiały edukacyjne Imperial War Museums (iwm.org.uk)



Komentarze

Popularne posty