Przejdź do głównej zawartości

Polecane

Życie w okopach: codzienność żołnierzy na froncie zachodnim

Życie w okopach podczas I wojny światowej (1914–1918) na froncie zachodnim należało do najbardziej surowych i wyniszczających doświadczeń, jakie zgotowała żołnierzom historia. Konflikt przybrał charakter wojny okopowej , gdy obie strony wykopały setki kilometrów okopów od wybrzeża Belgii po granicę Szwajcarii, pogrążając front w długotrwałym impasie. W takich warunkach codzienność żołnierzy polegała na nieustannej walce nie tylko z wrogiem, ale i z wszechobecnym błotem, głodem, chorobami oraz stresem. Poniższy artykuł przedstawia, jak wyglądało życie w okopach frontu zachodniego: od trudnych warunków bytowych i rutyny dnia codziennego, przez problemy zdrowotne i psychiczne, po wspomnienia samych żołnierzy oraz przykłady z bitew takich jak Verdun i Ypres. Na koniec przeanalizujemy wpływ tych warunków na morale i psychikę walczących. Warunki życia w okopach Na zdjęciu widać wyczerpanego i ubłoconego kanadyjskiego żołnierza powracającego z frontu zachodniego podczas I wojny świat...

"Stalin i Powstanie Warszawskie: Pomiędzy Taktowaniem a Ignorancją"

Najprawdopodobniej 5 sierpnia ze Stawki wyszła dyrektywa o zatrzymaniu frontu pod Warszawą i nieudzielaniu pomocy polskiemu powstaniu. Według Stanisława Jaczyńskiego tego dnia Stalin wydał rozkaz dowódcy 1. Frontu Białoruskiego: „Zatrzymać ofensywę na Warszawę i czekać dalszych rozkazów”.


Bardzo możliwe, że rozkaz Stalina nie miał formy pisemnej. Być może sowiecki przywódca wydał go ustnie, np. przez telefon.


Jednakże postępowanie Armii Czerwonej pod Warszawą i inne pośrednie dokumenty wskazują bezdyskusyjnie, że front pod polską stolicą zamarł, a sowieckie lotnictwo dostało zakaz lotów nad bardzo bliskim przecież miastem.


Z dokumentów sowieckiej 16. Armii Lotniczej wynika, że w okresie od sierpnia do 10 września jej samoloty pojawiały się nad miastem bardzo sporadycznie, i to wyłącznie w celu prowadzenia rozpoznania. Rosyjski historyk żyjący w Polsce od lat osiemdziesiątych XX wieku, Mikołaj Iwanow, napisał wprost: „Rejon Warszawy ogłoszono strefą zakazaną dla lotów sowieckiego lotnictwa”.


Stalin o powstaniu: „nierozsądna straszna awantura”

Stalin pisał 5 sierpnia do Churchilla, że informacje o polskim powstaniu w Warszawie są grubo przesadzone. Że on sam nie wyobraża sobie, aby słaba polska Armia Podziemna mogła opanować miasto, do obrony którego Niemcy zmobilizowali aż cztery dywizje pancerne, w tym doborową „Hermann Göring”. (…)


Sowiecka agencja TASS opublikowała 12 sierpnia komunikat, w którym podano, że za powstaniem zbrojnym w Warszawie stoją „polskie koła emigracyjne pozostające w Anglii, i to na nie spada odpowiedzialność za ostateczny finał walk”.


Kilka dni potem Sowieci odmówili aliantom zachodnim, którzy zwrócili się z prośbą o zezwolenie na lądowanie na sowieckich lotniskach samolotów dokonujących zrzutów dla powstańców.


Stalin depeszował 16 sierpnia do Churchilla: „akcja warszawska stanowi nierozsądną, straszną awanturę, która kosztuje ludność wielkie ofiary […]. W wytworzonej sytuacji dowództwo sowieckie doszło do wniosku, że powinno odgrodzić się od warszawskiej awantury, ponieważ nie może ponosić ani bezpośredniej, ani pośredniej odpowiedzialności za akcję warszawską”.


Komentarze

Popularne posty