Przejdź do głównej zawartości

Polecane

Pierwsze Strzały o Niepodległość: Bitwa pod Lexington i Concord

19 kwietnia 1775 roku zapisano pierwsze karty amerykańskiej walki o niepodległość w bitwie pod Lexington i Concord. To starcie, choć technicznie potyczka, miało ogromne znaczenie symboliczne oraz militarnie, ustanawiając ton dla kolejnych konfliktów pomiędzy kolonistami a brytyjskimi wojskami regularnymi. Przyczyny konfliktu Napięcia między kolonistami amerykańskimi a Brytyjczykami narastały przez lata, kulminując w przygotowaniach do otwartego konfliktu. Brytyjscy żołnierze, którzy otrzymali rozkaz konfiskaty wojskowych zapasów gromadzonych przez Milicję Stanu Massachusetts w Concord, nie byli świadomi, że ich plany są już znane kolonistom. Dzięki działaniom wywiadowczym, takim jak słynny nocny rajd Paula Revere'a, amerykańscy patrioci byli przygotowani na nadchodzące starcie. Lexington: Pierwsze starcie Poranek 19 kwietnia przyniósł pierwsze starcie. Około 700 brytyjskich żołnierzy pod dowództwem pułkownika Francisa Smitha zmierzyło się z 75 milicjantami pod dowództwem kapitana J

"Stalin i Powstanie Warszawskie: Pomiędzy Taktowaniem a Ignorancją"

Najprawdopodobniej 5 sierpnia ze Stawki wyszła dyrektywa o zatrzymaniu frontu pod Warszawą i nieudzielaniu pomocy polskiemu powstaniu. Według Stanisława Jaczyńskiego tego dnia Stalin wydał rozkaz dowódcy 1. Frontu Białoruskiego: „Zatrzymać ofensywę na Warszawę i czekać dalszych rozkazów”.


Bardzo możliwe, że rozkaz Stalina nie miał formy pisemnej. Być może sowiecki przywódca wydał go ustnie, np. przez telefon.


Jednakże postępowanie Armii Czerwonej pod Warszawą i inne pośrednie dokumenty wskazują bezdyskusyjnie, że front pod polską stolicą zamarł, a sowieckie lotnictwo dostało zakaz lotów nad bardzo bliskim przecież miastem.


Z dokumentów sowieckiej 16. Armii Lotniczej wynika, że w okresie od sierpnia do 10 września jej samoloty pojawiały się nad miastem bardzo sporadycznie, i to wyłącznie w celu prowadzenia rozpoznania. Rosyjski historyk żyjący w Polsce od lat osiemdziesiątych XX wieku, Mikołaj Iwanow, napisał wprost: „Rejon Warszawy ogłoszono strefą zakazaną dla lotów sowieckiego lotnictwa”.


Stalin o powstaniu: „nierozsądna straszna awantura”

Stalin pisał 5 sierpnia do Churchilla, że informacje o polskim powstaniu w Warszawie są grubo przesadzone. Że on sam nie wyobraża sobie, aby słaba polska Armia Podziemna mogła opanować miasto, do obrony którego Niemcy zmobilizowali aż cztery dywizje pancerne, w tym doborową „Hermann Göring”. (…)


Sowiecka agencja TASS opublikowała 12 sierpnia komunikat, w którym podano, że za powstaniem zbrojnym w Warszawie stoją „polskie koła emigracyjne pozostające w Anglii, i to na nie spada odpowiedzialność za ostateczny finał walk”.


Kilka dni potem Sowieci odmówili aliantom zachodnim, którzy zwrócili się z prośbą o zezwolenie na lądowanie na sowieckich lotniskach samolotów dokonujących zrzutów dla powstańców.


Stalin depeszował 16 sierpnia do Churchilla: „akcja warszawska stanowi nierozsądną, straszną awanturę, która kosztuje ludność wielkie ofiary […]. W wytworzonej sytuacji dowództwo sowieckie doszło do wniosku, że powinno odgrodzić się od warszawskiej awantury, ponieważ nie może ponosić ani bezpośredniej, ani pośredniej odpowiedzialności za akcję warszawską”.


Komentarze